czwartek, 15 sierpnia 2019

Szkot - WPIS ODZYSKANY

Po zdobyciu „pięknego Lukasa” obiecałam sobie, że na dłuższy czas odłożę zakupy dotyczące lalek od Integrity Toys. Oczywiście chłonęłam chciwym okiem wszystkie nowe oferty tej firmy, ale trzymałam portfel zamknięty na trzy spusty. Do czasu, bo portfel jest jak kwiatek i żeby żyć, musi się w stosownych chwilach rozchylić. Zegar tykał, minęło jakieś pół roku, a ja po sześciu miesiącach odwyku znów beznadziejnie zafiksowałam się na lalce od IT i to lalce niezwykłej, bo jedynej w swoim rodzaju, czyli OOAK’u.


01


Z OOAKami sprawa zawsze jest płynna, bo wiadomo, że jak się nie kupi tego konkretnego, to raczej nie ma szans, aby zdobyć coś na jego obraz i podobieństwo. Wszyscy znamy dobrze te przypadki, kiedy migiem trzeba się zdecydować na „wóz albo przewóz!”. Chcąc złapać okazję za nogi musiałam przygotować się na ewentualność dalszego zaciskania pasa i odżywiania się światłem z lodówki. No, może aż tak źle nie było, ale by pokryć dziurę finansową, musiałam usunąć z domu kilka lubianych płyt i książek. To trochę przykre, ale bez poświęceń po prostu nie mogło się obyć. „Nic to!”, rzekłam sobie jako rzekł był nieustraszony Michał Wołodyjowski przed wysadzeniem w powietrze twierdzy w Kamieńcu Podolskim, zanim detonacja materiałów wybuchowych nie urwała mu nóżek i rączek, nie zrobiła z mózgu rozchlapującej się po kątach galarety i nie przemieliła go na krwawy kotlet. 


2


„Archer” (w oryginale znany jako Ace McFly), został scustomizowany przez amerykańskiego artystę, kryjącego się pod pseudonimem KMIRO.J.K. Co druga osoba, która już miała go w rękach, twierdzi, że Archie wygląda zupełnie jak młody Ridge Forrester z „Mody na sukces”, czego przy zakupie nie raczyłam zauważyć, bo nigdy serialu nie oglądałam. To znaczy – wiem jak wygląda Ridge Forrester, ale kim był w świecie „Mody” i w którym kierunku potoczyły się jego losy, to już zbyt rozległy zakres wiedzy dla mojego malutkiego móżdżku


Tu pozwolę sobie pokazać Wam jak wyglądał Archer prosto z taśmy produkcyjnej Integrity Toys. UWAGA! Poniższe zdjęcie nie należy do mnie, autorem jest Gulya, która zezwoliła mi na jego wykorzystanie. Proszę, odwiedźcie jej konto – www.flickr.com/photos/98505944@N03/


Photo courtesy of Gulya



Customizowany Archer wygląda na tle moich pozostałych lalków od IT dość egzotycznie. Nigdy dotąd nie patrzyłam na swoją gromadkę krytycznym okiem, ale wraz z przyjazdem nowego chłopa zaczęłam odbierać tę dryblasowatą grupkę z większą dozą krytycyzmu. Nie przekroczyłam jeszcze granicy, za którą nietknięci ręką artysty-repaintera panowie od IT staliby się dla mnie zbędni, ale przyznaję, że jestem już blisko jej naruszenia. Mam wrażenie, że fabryczni lalkowie są dziwnie bladzi w stosunku do przemalowanego przystojniaka i po prostu do niego nie przystają.



1


Archer wprost atakuje swoją urodą. Ja właściwie nie wiem, czy to jest legalne, że ona taki ładny, wymuskany i gładki na pysku. KMIRO.J.K na bank wiedział co robi, kiedy dawał mu te wilgotne, niebieskie oczy z długimi rzęsami. Łapał jakiegoś łosia, co się na niego połaszczy, no i złapał mnie. Ja akurat z tych, co wgapiają się i ślinią na widok wysokich, szczupłych brunetów o szerokiej szczęce, więc „wzięło mnie” i to konkretnie. Nie chcę powiedzieć, że od taj pory zacznę dyskryminować blondynów, rudych i białowłosych, ale prawdą jest, że przez ostatnie dni spozieram ku nim z mniejszym entuzjazmem.


Skoro lalek wydaje mi się najzupełniej wyjątkowy, a zjechał na włości nago, musiałam wystarać się o wyjątkowy strój, w którym mógłby godnie zaprezentować swoje wdzięki. Chodziło o coś, co by go wyróżniało i jednocześnie wywoływało przyjemne skojarzenia. Marzył mi się, ni mniej, ni więcej, strój Szkota.



7


W realizacji zamysłu pomogła forumowo-blogowa koleżanka – Kamelia, której zdolne dłonie wyczarowały spod igły wymarzoną kreację. Dzięki jej talentowi mogę cieszyć się pierwszym lalkowym chłopakiem, który bez żenady zakłada spódnicę i uważa, że jest mu w niej bardzo do twarzy


8


* * *


5

Magiczne kule wieszczą, że w tegorocznych czereśniach będą robaki.

4 komentarze:

  1. Nooo, proszę pana, jakże pan ładnie wygląda w tej kiecy... :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No jak żywy! Tylko pozazdrościć takiego faceta. Wszystkie Barbie padłyby na kolana gdyby tylko je tak mocno potrafiły zgiąć :)

    OdpowiedzUsuń