środa, 2 października 2019

Ładna ona, ładny on, ale chleba z tej mąki nie będzie - WPIS ODZYSKANY

Kobitki lecą na drani – prawda to od wieków znana. Kilka czułych słówek, ogniste spojrzenie sięgające samego dna serca i aura awanturniczej przygody, otaczająca szemranych osobników, sprawiają, że niejednej babinie w nieodpowiedniej chwili miękną kolana („serce im pika, jak klapa od śmietnika” – jakby to ujął mistrz rymu i taktu, Tytus de Zoo). O finale takiego mięknięcia raczej się już nie mówi, bo grawituje ono w kierunku niechcianych ciąż i walki o alimenty, a więc wkracza na grunt tematów grząskich i niebezpiecznych.

Urok rzezimieszków nie jest jednak afrodyzjakiem doskonałym. Dziewczęta o niezłomnych zasadach moralnych są na niego dość odporne. Weźmy taką Bellę z bajki „Piękna i bestia”. Nie zmiękczyło jej ani miłosne ćwierkanie, ani imponujące fizys głównego antagonisty tej historii, przystojnego Gastona. Mimo to i tak wylądowała z nim w jednym pudełku. Oczywiście w postaci lalkowej.

Na set „Belle and Gaston film collection doll set” czaiłam się od momentu gdy Disney Store ogłosił, że ma go w planach. Skusiły mnie zdjęcia promocyjne, na których było wyraźnie widać, że lalki dostaną twarze po aktorach, odtwarzających główne role w filmie. Nie jestem, co prawda, wielbicielką Emmy Watson, ale, jak to słusznie zauważyły internety, jej lalkowe wcielenie nawiązuje wyglądem raczej do  Justina Biebera, więc decydując się na Bellę zdecydowałam się w istocie na dziwotwornego babochłopa. Tu nadmienię, że takie niejednoznaczne z wyglądu lalki kocham namiętnie, więc wszystko pozostaje w normie.


1


Mimo „bieberowskiej” twarzy i głowy, wielkiej jak słoik na ogórki, Bella bardzo mnie cieszy. Udała mi się dziewucha mimo swoich mankamentów! Najważniejsze jest to, że patrzy całkiem rozumnie i nie szczerzy się jak głupi do sera. Bardzo podoba mi się jej wielowarstwowy i kolorowy strój, który jest miłą różnicą w stosunku tego, co obecnie serwuje nastawiony minimalistycznie, lalkowy rynek.


7

* * *

6

Jedyną rzeczą, którą chciałabym w niej poprawić, jest fryzura, zbyt śmiało odsłaniająca czoło. Nie sądzę, aby mi się opatrzyła, bo Belle ma czoło rozległe jak pas startowy dla Boeinga. Szperając w sieci zauważyłam, że niektórzy właściciele tej lalki zrobili już z tym porządek. Ja niestety z tych, co to i chcieliby i boją się. Znając własny antytalent przy układaniu lalkowych fryzur przypuszczam, że kompletnie zniszczę to, nad czym producent trochę się jednak napracował (sądząc po ilości lakieru, którym zabezpieczył fryzurę, to miał nadzieję, że przetrwa ona potop, atak terrorystyczny i rządy PiS) i zostanę z poczochraną, lub koślawo uczesaną lalką. Oczywiście, jest jeszcze opcja, że kiedyś kupię sobie samolot i wtedy czoło Belli będzie jak znalazł, wszelako powiem Wam w zaufaniu, że chyba się na to nie zanosi.


5

Z Gastonem wszystko jest o wiele prostsze, bo w jego przypadku problem wielkogłowia i gigantyzmu „czołowego” po prostu nie istnieje. To właśnie Gaston natchnął mnie do zakupu całego setu i w związku ztym nie zostanie poddany krytyce. No, może troszkę poskarżę się na kształt jego brwi. Myślę, że mogłyby by być delikatniejsze, a nie tak ostro zarysowane, jak u jakiegoś Mefistofelesa. To, że Gaston ma w sobie pierwiastek zła, to fakt niepodważalny, ale kudy mu do piekielnego wielmoży? No kudy?


2

* * *

8

* * *

10

* * *

11


Gaston z oczywistych względów nie sprawdzi się jako życiowy partner dla Belli, która gustuje w wielkich, owłosionych facetach z rogami na głowie, tak więc przeznaczam go do roli siewcy zamętu w damskiej, niezrzeszonej z Kenami części mojego lalkowego stada. To przyjemna, acz niebezpieczna fucha, bo istnieje możliwość, że moi panowie dorwą go którejś nocy, obedrą z bajeranckich łaszków i nauczą właściwego podejścia do kobiet. Gaston to oporny typek, ale jak uczy historia, czasami i takiej jednostce udaje się nalać oleju do głowy. Szczególnie jeśli leje się z pełnej beczki, przy użyciu właściwej siły :)


3

5 komentarzy:

  1. Bella nie do końca do mnie przemawia, chyba problem jest z tym czołem. Tak jak piszesz, jakby je troszkę przykryć, to by dziewczyna zyskała. Za to Gaston, no Gaston jest genialny po prostu, nawet z tą szatańską brewką. Jakiż on ma żabot! Nie to to tamto!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku myślałam o jej sprzedaży, ale jednak mnie kupiła. Przestałam widzieć to wielkie czoło :)

      Usuń
  2. Uważam, że jest naprawdę fajna lalką i w sumie nieźle podobną do aktorki - twór warty pożądania ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ten zestaw wzięłam dla niego, ale i ona wybroniła się na półce (początkowo chciałam się jej pozbyć, ale nie dało rady)

      Usuń
  3. oj, Gastona pragnę i pożądam
    od pierwszego ujrzenia!!!!!!
    zachwyca mnie każdym swym
    milimetrem!!! CUDNY ON, CUDNY ♥

    OdpowiedzUsuń