Tralalalala,
jak mi dobrze, jak radośnie, bo zgłupiałam już do szczętu. Ta notka to
dowód mojego totalnego upadku i przejścia na ciemną stronę mocy. Bo,
ponieważ, gdyż. Lalkę kupiłam. Babę znaczy! BA-BĘ! Tfu!
Trololololo,
I’m so happy, cause today I’ve lost my mind completely. I’ve crossed
the line. This blog entrance is the proof of my downfall. Because I’ve
bought a doll. A fem-doll. A female. FE-MA-LE! Blarghhhhhh!
Cała
odpowiedzialność za mój bezbożny czyn spada na Eibhlin, anioła, który
dał mi cynk, że lalka się sprzedaje. Kobieto, niech Ci niebo w dzieciach
wynagrodzi! Niech Tobie i Twoim bliskim zawsze słońce świeci, nawet w
nocy pod kołdrą, boś wielką mi radość uczyniła. Kocham Cię, wielbię i na
śmierć zacałuję, jeśli kiedyś spotkam (dżołk taki, nie bój żaby!)
The
person who is to be blamed for my sin is Eibhlin, the angel who
contacted me with the seller of this doll. Oh girl, be blessed for your
help! Let the sun always shine on you and your family, even at night. I
love you, I adore you, I want to kiss you sensless the day I finally
meet you (just kidding).
Chciałam
no i mam! Ona jest śliczna, jedyna w swoim rodzaju, z twarzy zupełnie
podobna do zawziętego faceta i dlatego tak mi się podoba. Od dawna
marzyła mi się jakaś bojowa baba, będąca kompletnym zaprzeczeniem
filigranowej i urodziwej Barbie. Lalka, której oczy mówią: Nie zadzieraj
ze mną, bo zasadzę ci kopa w ogonek!
Oh,
how much I wanted to have her! To me she’s perfect and exceptional and
cute, even though her face reminds me of a badass guy. That’s exactly
the reason why I’m totally in love with her. I’ve always wanted to find a
doll that would be suitable for a warrior, whose eyes have the ability
to seduce and threaten at the same time.
O
delikatność nie można jej posądzać. Już na pierwszy rzut oka widać, że
to nie salonowa dama, a baba stworzona do bitki. Taki cycaty czołg „w
spódnicy”. W pewnych miejscach jest jej trochę za dużo (biust, biodra), w
innych – zdecydowanie za mało (włosy na głowie). No i w spódnicach i
sukienkach to ona wygląda wyjątkowo pokracznie. Jest zbyt krępa. Nie ma w
sobie nic a nic z modelki. Gdy paraduje w portkach, z gnatem w ręku, to
jest idealnie, ale jeśli wcisnąć ją w coś eleganckiego, to robi się
groteskowo i nienaturalnie. Nie da się ukryć, że nie została stworzona
dla wytwornych toalet. Nie da się też na nią za bardzo patrzeć, gdy jest
naga, bo ma brzydkie ciało. Niewymiarowe, przerysowane, seksapilu w nim
tyle, co kot napłakał. Mimo to, nie zamierzam go wymieniać, bo zgina
się jak marzenie. (Ale tak po cichu, to Wam powiem, ze cycki to ma idealne!)
She’s
definitely not a fragile woman. It’s obvious that she was not made to
play the role of a gentle lady but to wreak havoc wherever she goes.
She’s like a tankgirl, but a little bit heavier and … bustier
Her body is a great asset and a disadvantage at the same time. It bends
with ease but it’s rather ugly. She really doesn’t look good without
clothes, because she’s too stocky. She looks fine while wearing casual
clothes, consisting of military pants and sweatshirts, but when she puts
on an elegant evening gown she becomes grotesque. I’m afraid that
pretty dresses are not her cup of tea. Nonetheless I don’t plan to get
rid of her body or exchange it for a more feminine one. I like her the
way she is. (And now - a secret. Can you keep it? Her breasts are pure perfection)
Nie
mogę się na nią napatrzeć. Fascynuje mnie jej twarz – widzę w niej i
starego Indianina i koński pysk i śliczną buźkę Natalie Portman i głowę
jastrzębia na dodatek. Przy tym wszystkim odbieram ją jako niezwykle
pociągającą, prawie idealną. Mam tylko nadzieję, że się nie zakocham (za późno, już się zabujałam).
I’m
mezmerized and fascinated by her face. It combines the features of an
old Indian warrior, a horse’s head, and cute Natalie Portman’s face. The
worst thing is that I find it incredibly attractive and irresistible. I
sincerely hope that I won’t fall in love with her (grrr, that’s not fair, I’ve already fallen).
Nawet
nie wiecie jak dziwnie się czuję ze świadomością, że spodobała mi się
lalka-dziewczyna. No ale i tak z tym nic nie zrobię – pomimo tego, że
zbieram chłopaków ona jest mi niezbędna do szczęścia. Takie buty!
You
don’t even know how strange I feel now, having bought a fem-doll. Even
though I’m totally in love with male-dolls I would never, ever sell her
away. She took my heart like a hurricane!
Pamiętam!!!! Hahahahaha :)))) Ów sprzedawca jest ciągle ze mną w kontakcie! Pełna kultura... Boskiego Keanu również mam od niego :) Jeśli kiedyś znowu coś ładnego podrzuci w mailu - dam znać :)
OdpowiedzUsuńBóg zapłać! :) A ja jej jutro będę lepszą sesję zdjęciową robić, bo te stare foty z komórki mi się już nie podobają :D
UsuńFascynująca! Nie mogę się napatrzeć! I to mnie, lubiącej damy w kreacjach i toaletach! No, nie mogę! Poza tym, na każdym ujęciu inaczej wygląda! Jest boska! Nie daj się prosić i pokaż ją w kolejnej sesji - czekam z niecierpliwością!
OdpowiedzUsuńMyślę, ze dorobię trochę fotografii i podrzucę we wpisie, tylko muszę poczekać na nieco więcej słońca :) starych fotek z telefonu nie chcę zamieszczać, bo będą słabej jakości :)
UsuńJest fantastyczna! Czekam na więcej zdjęć przy sprzyjającej pogodzie. :)
OdpowiedzUsuń:) Myślę, że się jeszcze o jakieś zdjęcia pokuszę, choć czasu coś mało (praca w domu jest jednak zajmująca)
UsuńWidziałam ja tę "babę" na Twoim Flickrze i nie mogłam oczu oderwać. Trudno jej urodę ocenić ogólnikami, bo nie imają się jej żadne standardy, ale jest fascynująca i z pewnością niepowtarzalna. Jest coś przyjemnego w jej kanciastej twarzy.
OdpowiedzUsuńJest :) Od lat biję się z myślą, żeby ją w końcu sprzedać i zawsze tę myśl nielitościwie nokautuję :P
UsuńOna nie jest ładna -
OdpowiedzUsuńOna jest PIEKNA ♥
i ja widzę NP wraz
z Indianinem - ale
profil trochę mi na
myśl przywodzi ukochaną
Barbrę Streisand ♥ ♥ ♥
no co będę ściemniać -
gratuluję i zazdraszczam
jak stąd do księżyca!!!